Aby umożliwić wjazd i pracę w UE osobom de facto wymagającym wizy, przestępcy fałszowali dokumenty i dowody tożsamości. W ten sposób mieli oni udawać, że pracownicy są obywatelami UE. Na przykład Ukraińcy otrzymywali podrobione polskie dowody osobiste, dzięki którym mogli po prostu wjechać do kraju i pracować w Niemczech. Pracownicy, którzy wjechali do Polski nielegalnie, byli następnie wysyłani do firm w Niemczech z fałszywymi papierami. Tam ludzie byli masowo wykorzystywani i musieli ciężko pracować w wielkich centrach logistycznych.
Chodzenie roszczeń z tytułu wynagrodzeń za granicą: udany kazus z praktyki
Oprócz osób bezpośrednio dotkniętych problemem, partnerzy sieci z innych krajów również konsultują się z poradniami. Sprawozdanie berlińskiego Centrum Doradztwa ds. Migracji i Dobrej Pracy (BEMA) pokazuje, jak udana może być współpraca transgraniczna: Pracownik bułgarskiej inspekcji pracy skontaktował się z BEMA w sprawie bułgarskiej opiekunki, która została oszukana w Niemczech. Dzięki transgranicznej współpracy wspierającej opiekunka w końcu uzyskała swoje prawa: uregulowano wszystkie roszczenia płacowe i opłacono zaległe składki na ubezpieczenie społeczne za większą część zlecenia pracy. (Więcej informacji i film w języku niemieckim i bułgarskim)
Przemysł paczkowy
Związki zawodowe twierdzą, że słyszały od lokalizacji Amazona, że tzw. flex delivery drivers muszą dostarczać paczki w ilościach, z którymi „nie można sobie poradzić”. Niektórzy kierowcy otrzymują stałą stawkę dzienną w wysokości 75 euro, ale muszą harować od ósmej rano do wczesnego wieczora. Jeśli są chorzy lub biorą urlop, nie otrzymują żadnych pieniędzy. „To jest system wyzysku” – alarmuje Kocsis.
www.sueddeutsche.de/wirtschaft/paket-verdi-zusteller-gewerkschaft-1.5485097